Aby przetrwać, rośliny potrzebują naszej uwagi i opieki, to oczywiste. Czasem jednak zbyt duże oddanie z naszej strony może zakończyć się bez happy endu. Z tego wpisu dowiesz się co zrobić gdy mam przelane kwiaty?
Światło i woda to podstawa niezbędna roślinom do przeżycia, jednak i jedno i drugie należy podawać zielonym przyjaciołom w odpowiedni sposób i w odpowiedniej ilości, ponieważ rośliny mogą i z pewnością umrą zarówno z powodu przegrzania jak i z powodu nadmiernego podlewania. Jeśli korzenie tkwią w nasiąkniętej wodą glebie, nie mogą oddychać i mówiąc obrazowo – roślina tonie.
Najczęstsze problemy
Problem nadmiernego podlewania dotyczy wielu osób, a szczególnie początkujących opiekunów roślin, którzy mają przekonanie, że aby rośliny były zdrowe i szczęśliwe należy im przede wszystkim zapewnić bardzo regularne podlewanie. W efekcie, chcąc kochać za bardzo – szkodzą, choć intencje mają jak najlepsze. Jest to szczególnie powszechne teraz, gdy dopadł nas lockdowan, ponieważ spędzamy w domu więcej czasu niż kiedykolwiek przedtem. I tak jak sami wędrujemy częściej do lodówki, tak również wykazujemy większą chęć do częstszego sięgania po konewkę. Aby uchronić swoją zieleń przed śmiercią spowodowaną przez H2O, lepiej odłożyć konewkę na bok i zapoznać się z poradami, jak nie przesadzać z podlewaniem oraz jak rozpoznać, że właśnie się to zrobiło. Warto pamiętać, że w kwestii wody, hasło less is more to podstawa!
Jak zorientować się, że roślina otrzymała za dużo wody?
Przelane kwiaty. Roślina, która ma za dużo wilgoci będzie wysyłać do ciebie sygnały informujące o problemie. Poniżej 5 najważniejszych oznak:
- U twojej rośliny pojawiają się żółte, jasnozielone lub brązowe plamy na dolnych liściach, są one wiotkie, więdnące, miękkie w dotyku. Takie liście zwykle oznaczają gnijące korzenie i brak ich zdolności do wchłaniania składników odżywczych. Nota bene: w przeciwieństwie do wiotkich, miękkich liści – suche i chrupiące liście są z kolei oznaką zbyt małej ilości wody.
- Twoja roślina zrzuca zarówno stare, jak i nowe liście.
- Dolna część łodygi traci jędrność, zaczyna być miękka, papkowata w dotyku.
- Na powierzchni gleby i nad doniczką zauważasz maleńkie latające owady – te muszki to ziemiórki. Uwielbiają wilgotne otoczenie, zatem zalana wodą ziemia w doniczce to dla nich raj.
- Gleba może zacząć wydzielać zgniły, stęchły zapach. Na jej powierzchni może pojawić się pleśń.
Jak przywrócić do życia rośliny, które zostały przelane?
Gdy posiadzasz przelane kwiaty wystarczy, że po prostu zrobisz dłuższą przerwę, zanim ponownie podlejesz roślinę. Aby mieć więcej pewności, sprawdź ziemię nie tylko na górze, ale także od spodu doniczki. Oceń przez otwory drenażowe czy w dolnej partii podłoża wilgoć jest nadal wyraźnie wyczuwalna. Jeśli tak – wstrzymaj się z podlewaniem przez kolejne 3-4 dni.
Jeżeli przypadek jest bardziej poważny i zauważasz plamy pojawiające się na liściach, utratę jędrności i wyczuwasz znad doniczki nieprzyjemną woń, musisz działać bardziej radykalnie. Ważnym krokiem ratunkowych będzie przesadzenie rośliny. Pamiętaj, by podczas tej czynności sprawdzić dokładnie korzenie i odciąć czystymi nożyczkami wszelkie ich fragmenty, które są brązowe i miękkie w dotyku – to znak, że dopadł je proces gnilny. Znajdź nową doniczkę lub dokładnie wymyj wodą z detergentem dotychczasową, użyj także świeżej porcji podłoża. Zadbaj o to, by do ziemi dodać składniki zwiększające jej przewiewność, np. perlit, czipsy kokosowe, korę sosnową czy keramzyt. Warto także na dnie doniczki zastosować ok. centymetrową drenującą warstwę keramzytu, która ułatwi odpływ wody. Po przesadzeniu podlej roślinę do chwili, w której woda będzie uchodzić otworami na spodzie doniczki. W kolejnym kroku, przytnij martwe, pożółkłe liście i łodygi – dzięki temu roślina będzie mieć więcej energii do regeneracji i szybciej powróci do zdrowia.
Co zrobić, żeby więcej nie przelewać?
Przede wszystkim pamiętaj, że doniczka musi mieć otwory drenażowe. Roślina może ucierpieć z powodu nadmiaru wody, gdy wilgoć zalega w ziemi bez możliwości ujścia. Prowadzi to do gnicia korzeni, a to z kolei uniemożliwia roślinie pobieranie substancji odżywczych niezbędnych do życia.
Po drugie, ważne jest, aby odpowiednio dostosować rytm podlewania do każdej rośliny doniczkowej, zgodnie z jej potrzebami. Zapomnij o wspólnym w kalendarzu dniu, w którym wodę dostają wszystkie okazy w twojej domowej dżungli. Sansewieria nie będzie potrzebować takiej samej ilości wody ani tej samej częstotliwości podlewania co skrzydłokwiat czy alokazja. Pamiętaj, że w razie wątpliwości zawsze możesz odnieść się do informacji na naszej stronie – wpisując nazwę rośliny w wyszukiwarce odnajdziesz wszystkie najważniejsze informacje.
Po trzecie – sprawdzaj glebę zanim sięgniesz po konewkę. Możesz w tym celu stosować higrometr, co znacznie ułatwi ci sprawę, lub własny palec, wkładając go na kilka centymetrów w głąb podłoża w doniczce by sprawdzić, czy jest ono suche czy mokre. Większość rośli doniczkowych doceni ponowne nawodnienie dopiero w chwili, gdy ziemia porządnie przeschnie, dlatego jeżeli wyczujesz palcem wilgoć odczekaj 2-3 dni, zanim ponownie podlejesz roślinę. Przy podlewaniu, wyciągnij doniczkę z ozdobnej osłonki i podlewaj, aż woda zacznie wypływać otworami na dnie. Zawsze usuwaj stojącą wodę z osłonki, podstawki itp.
Gdy te zasady wejdą Ci w krew, nie doświadczysz jużnieprzyjemnego uczucia jak zobaczysz w swojej dżungli przelane kwiaty. Teraz Twoje rośliny już zawsze będą podlewane we właściwy sposób.
Zapraszam do zapoznania się z wpisem Jak podlewać rośliny doniczkowe?
REKLAMA
beautyblender– Jedyny oryginalny, niepowtarzalny, niezbędny w twojej kosmetyczce. Innowacyjny aplikator stosowany przez topowych makijażystów Hollywood.
beautyblender.pl